Pochód neofaszystów, który miał przejść Traktem Królewskim, został zmuszony do przeciskania się małymi uliczkami Powiśla, gdzie napotykał kolejne, spontanicznie organizowane blokady. Jedna z nich została otoczona kordonem Policji. Około 200 osób usiadło na rogu ulicy Browarnej i Oboźnej, by w ten sposób zablokować faszystowski pochód. Kiedy piszemy to oświadczenie, policja przetrzymuje je już trzecią godzinę. Odmawia demonstrantkom i demonstrantom kontaktu z dowódcą i nie podaje podstawy prawnej zatrzymania.
Podczas blokowania na Placu Zamkowym i w okolicach, policja nie reagowała, gdy nacjonaliści i ochraniający ich kibice Legii obrzucali demonstrujących przeciwko faszyzmowi kamieniami. Kilka osób zostało rannych. Wiemy o użyciu przez policję gazu łzawiącego i pałek przeciwko legalnie demonstrującym, a także o kilkunastu zatrzymanych antyfaszystkach/antyfaszystach. Dzięki mobilizacji tysięcy ludzi zaplanowany przez neofaszystów i nacjonalistów marsz nie przebiegł zgodnie z planem. Grupki nacjonalistów dotarły pod pomnik Romana Dmowskiego rozproszone, po drodze atakując osoby, które przyszły wyrazić sprzeciw wobec faszyzmu. Tego dnia Trakt Królewski w Warszawie należał do ludzi, którzy przeszli nim - zamiast ONR-u i Młodzieży Wszechpolskiej - skandując "Warszawa wolna od faszystów".
Dziękujemy wszystkim koalicjantom z Porozumienia 11 Listopada, a szczególnie gorąco tym, którzy spontanicznie przyłączyli się do protestu.
Oficjalne oświadczenie Porozumienia 11 Listopada