Oświadczenie ws. ataków z 11.11.2013

Federacja Anarchistyczna s. Poznań
Drukuj

przychodniaBrunatni bojówkarze kolejny raz pokazali swoją prawdziwą twarz. Ataki na niezależne centra społeczne i kulturalne – skłoty Przychodnia i Syrena – w trakcie wczorajszego Marszu Niepodległości, stanowią kwintesencję ideologii jego organizatorów. Podsycanie nacjonalizmu przez organizatorów marszu, m. in. Obóz Narodowo-Radykalny czy Młodzież Wszechpolską, jawnie odwołujących się zarówno do antysemickiej, bojówkarskiej i faszyzującej spuścizny polskich narodowych radykałów, jak i ściśle współpracujących z obecnie działającymi grupami neofaszystowskimi i skrajnie prawicowymi w Europie, może prowadzić jedynie do aktów nienawiści i przemocy.

Działania owych bojówek nie są żadnym novum. Już od początku lat 90. nacjonalistyczni bojówkarze dokonywali napadów i pobić wszystkich, którzy w ich mniemaniu nie spełniali standardów „Prawdziwego Polaka”. Na swoim koncie mają blisko 50 ofiar śmiertelnych. Nowe pokolenie faszyzujących radykałów równie chętnie sięga po przemoc. W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z napadem na Wrocławski Wagenburg – dom i miejsce kreowania i organizowania kultury alternatywnej – atak miał miejsce w nocy 11 listopada po manifestacji Narodowego Odrodzenia Polski. Po ataku szef NOP-u zamieścił w internecie wpis: „Dziękujemy im za to. Nie ustawajcie!”. Wcześniej, bo w maju 2012 r., bojówka grupy „Wielkopolscy Patrioci”, razem ze swoim liderem Maciejem Witzbergiem, próbowała zaatakować skłot Rozbrat w trakcie Festiwalu Sztuki DIY. Atak został odparty przez mniej liczną grupę skłotersów, a napastnikom udało się jedynie podpalić racami tablicę informacyjną przed bramą. Warto dodać, że w tym czasie trwały właśnie warsztaty dla dzieci odbywające się w ramach festiwalu. Atak miał miejsce po wcześniejszej manifestacji patriotycznej. Wczorajsze ataki bojówek neofaszystów stanowią więc jedynie kontynuację dawno obranego kierunku działania. Dowodem na planowanie ataków jest nie tylko przepuszczenie bojówkarzy przez tak zwaną straż marszu – co wyraźnie widać na materiałach filmowych – ale także ujawniona przez WikiLeaks korespondencja pomiędzy nacjonalistycznymi liderami ujawniająca ich taktykę obliczoną na „likwidację lewactwa”.

Władze w obliczu narastającej przemocy nacjonalistycznych bojówek przyjmują postawę całkowicie pasywną lub wykorzystują ich działania do bieżącej gry politycznej. Łatwo zyskać dodatkowe punkty sondażowe, grając rolę „twardego szeryfa”, który rozprawi się z bojówkarzami, na jakiego kreuje się minister MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Z drugiej strony władze biorą udział w wybielaniu historii Żołnierzy Wyklętych, milcząco pomijając ich antysemickie i kolaboracyjne działania, czy w ramach święta niepodległości składając kwiaty pod pomnikiem głównego ideologa nacjonalistów Romana Dmowskiego, antysemity i propagatora gett ławkowych. Wczorajsze działania stołecznej policji również mogą wskazywać, że poprzez opóźnienie interwencji chciano rękami bojówkarzy uderzyć w środowisko, które kontestuje obecny system społeczno-polityczny i czynnie sprzeciwia się polityce niesprawiedliwości społecznej m. in. poprzez udział w blokadach eksmisji czy właśnie zajmowanie pustostanów.

Wobec działań nacjonalistycznych bojówkarzy nikt nie może pozostać obojętny, pasywność władz nie może być dla nas usprawiedliwieniem, sami musimy bronić się przed przemocą i agresją neofaszystów! Dość udawania, że próby podpalenia skłotów, zastraszania i pobicia to jedynie margines działań Ruchu Narodowego. Przemoc i nienawiść to jedyne, co mają do zaoferowania narodowcy, bez względu na to,pod jaką nazwą będą się kryli – Obóz Narodowo-Radykalny, Wielkopolscy Patrioci, Autonomiczni Nacjonaliści, Młodzież Wszechpolska, Narodowe Odrodzenie Polski…

Dość bierności! Razem przeciwko nacjonalizmowi!

Oświadczenie Kolektywu Syrena