Zielone miasta przyszłości - Dialog Obywatelski - relacja

rozbrat.org
Drukuj

Miniatura fotoLUKASZ CYNALEWSKI23 maja na wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, na poznańskim Morasku, odbyło się spotkanie “Zielone miasta przyszłości - Dialog Obywatelski” z udziałem prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka i Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Komisji Europejskiej Elżbiety Bieńkowskiej.

Przed wejściem na aulę, gdzie odbywało sie spotkanie, aktywiści z Kolektywu Rozbrat rozwinęli baner z hasłem “Dzika reprywatyzacja klina zieleni? Jaśkowiak – dość PR-u, czas działania!”.

Oprócz studentów na spotkaniu pojwiło się też kilka osób związanych z poznańska Federacją Anarchistyczną i Kolektywem Rozbrat, a także działkowcy i mieszkańcy zatroskani o miejską zieleń. Z inicjatywy osób zabierajacych głos, w opozycji do samego tematu spotkania, dużą jego część poświęcono problemowi zabudowywania klinów zieleni. Jackowi Jaśkowiakowi zadano pytania dot. zgłoszenia przez miasto roszczeń do działek, które padły ofiarą dzikiej reprywatyazcji (co Prezydent miasta ma prawo, a wręcz obowiązek zrobić w imeniu skarbu państwa). Padły też pytania o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i wpisanie klinów zieleni do terenów nienadajaych się pod zabudowę. W odpowiedzi usłyszeliśmy, iż miasto nie chce się mieszać w sprawy własności gruntów i obawia się, że uchwalenie planu uniemożliwiającego zabudowę klinów zieleni (którymi notabene Jacek Jaśkowiak lubi się chwalić, a kiedyś jako “aktywista miejski” nawet o nie walczył) może je narazić na pozwy właścicieli gruntów i ewentualną konieczność wypłaty odszkodowań z tytułu obniżenia wartości gruntów. Dowodzi to znów, że tak naprawdę interes deweloperów przedkładany jest nad interes całej społeczności, którym zdecydowanie jest ochrona klinów zieleni.

Prezydent zarzucał nam, iż zajmujemy się tematem ze względu na swój partykularny interes. Chcieliśmy więc poinformować, że ochrona klinów zieleni jest interesem całego społeczeństwa. Gdy zajmowaliśmy się tematem zrównoważonego rozwoju miast, utrzymywania w nich zieleni, ograniczania ruchu samochodowego, zwiększania nacisku na transport publiczny i rowerowy, również odbywało się to w interesie zarówno naszym, jak i społeczeństwa. Podobnie jest w przypadku utrzymania w niezmienionym kształcie terenów zachodniego klina zieleni, w którym znajduje się Rozbrat.

Wnosimy więc o zmianę studium zagospodarowania przestrzennego dla zachdoniego klina zieleni, przy Parku Wodziczki, tak aby uniemożliwiał on zabudowę!

Pytamy prezydenta, czy nadal twierdzi, że ochrona zachodniego klina zieleni nie jest interesem społecznym?

Kolektyw Rozbrat
Federacja Anarchistyczna - sekcja Poznań


Tekst oświadczenia rozdawanego w trakcie debaty:

Dzika reprywatyzacja klina zieleni? Jaśkowiak - dość PR-u!


Podczas gdy prezydent Jacek Jaśkowiak snuje wizje „zielonych miast przyszłości”, zielona część Poznania może pójść pod młotek w wyniku jego zaniedbań.

Zagrożony dziś licytacją i betonowaniem fragment zachodniego klina zieleni na Sołaczu to sztandarowy przykład dzikiej reprywatyzacji umożliwionej przez lokalne władze. Jest to publiczna, znacjonalizowana po wojnie działka, bezprawnie zawłaszczona przez prywatną firmę zaraz po zmianie ustroju. Jeśli prezydent Jaśkowiak, tak jak wcześniej Grobelny, przymknie na to oko, części klina zieleni grozi zniszczenie.

Zgodnie z prawem teren ten należy do Skarbu Państwa nieprzerwanie od nacjonalizacji w 1948 roku. Wielokrotnie potwierdził to wymiar sprawiedliwości także po transformacji ustrojowej. Formalnie interesy Skarbu Państwa wobec tej działki reprezentuje prezydent Poznania. Kłopot w tym, że dotąd żaden prezydent, mimo sądowych apeli, nie zadbał o to aby... skutecznie wpisać Skarb Państwa do księgi wieczystej. Gorzej: kolejni prezydenci Poznania przymykają oko na kompletny chaos w księdze wieczystej tej publicznej działki. Umożliwiają prywatną spekulację fragmentem klina zieleni wbrew publicznemu interesowi. Korespondencja WSL z Jaśkowiakiem sugeruje, że aktualny prezydent kontynuuje zaniedbania Ryszarda Grobelnego. Aktywiści Rozbratu i okoliczni działkowcy walczą z zabetonowaniem klina bez wsparcia władz miasta już prawie trzy dekady.

Zaraz po transformacji ustrojowej prywatna firma „Darex” wynajęła tę działkę przy parku Sołackim od państwowej spółki. Chwilę później Darex zawłaszczył cały teren, nie płacąc Skarbowi Państwa ani grosza, w oparciu o prywatny status tej działki przed wojną. Sąd Rejonowy w Poznaniu od 1990 roku dyscyplinował prezydentów miasta, by podjęli działania w obronie publicznego terenu, uporządkowali księgę wieczystą i dążyli do wykreślenia z niej Darexu na publiczną korzyść. Bezskutecznie.

Aby chronić faktyczną, tj. publiczną własność, poznański sąd rejonowy w 1995 roku wpisał do księgi wieczystej „ostrzeżenie o niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym”. Nie powstrzymało to dalszych spekulacji. Darex nie pojawiał się na „swoim” terenie. Zaciągał za to na niego kredyty, których nie spłacił. Dziś komornik Bartosz Guzik szykuje tę dziko zreprywatyzowaną działkę do licytacji dla prywatnych deweloperów. Komornik ignoruje ostrzeżenie sądu w księdze wieczystej. Przede wszystkim jednak Guzik korzysta z zaniedbania prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który w żaden sposób nie domaga się usunięcia niezgodności w księdze wieczystej publicznej działki. Już w 2017 roku członkowie stowarzyszenia „Ulica” związani z kolektywem Rozbrat zawnioskowali do Jaśkowiaka o uczciwe reprezentowanie Skarbu Państwa i walkę z dziką reprywatyzacją. Prezydent odpowiedział krótko, że przyjrzy się sprawie. Po dwóch latach ciszy, w lutym 2019 r. WSL wystąpiło do prezydenta z wnioskiem o informację, jakie kroki podjął w tej sprawie od 2014 roku. Jaśkowiak do dziś nie udzielił WSL żadnej odpowiedzi.

Milczenie Jaśkowiaka wobec konkretnej walki o publiczny majątek i zieloną część Poznania niebezpiecznie mija się z prospołecznymi wizjami „Zielonych miast przyszłości”. Dlatego żądamy: dość PR-u, czas działania!!! Domagamy się, aby prezydent Jaśkowiak powstrzymał kolejny cykl reprywatyzacji publicznej, zielonej działki i ochronił ją przed betonowaniem.

Żądamy od prezydenta Jacka Jaśkowiaka:

Powstrzymać kolejny cykl dzikiej reprywatyzacji klina zieleni,

Pozwać Darex sp. z o.o. o wykreślenie go z księgi wieczystej na rzecz skarbu państwa.

Kolektyw Rozbrat
Federacja Anarchistyczna - sekcja Poznań