Jeśli rewolucja socjalna nie zniesie państwa nazajutrz po swym zwycięstwie, zwycięstwo to okaże się płonne, a wyzwolenie mas równie odległe jak i poprzednio.
Michał Bakunin

Jesteś na archiwalnej wersji strony internetowej - przejdź na aktualną wersję rozbrat.org

Śmierć robotnika Szarego

Włodzimierz Nowak

marcel szaryOstatnią związkową akcję Szary przeprowadził kilka dni temu ze szpitalnego łóżka. Napisał skargę do inspekcji pracy w obronie pielęgniarek tego szpitala. Że są niesprawiedliwie wynagradzane. We wtorek zabiła go białaczka.

-Szary, umarłeś?

- Mom to w pompie - pewnie by powiedział, jak zwykle. Jak wtedy na demonstracji w obronie Cegielskiego, kiedy już ciężko chory szedł w pochodzie, aż zasłabł - mom to w pompie.

Potem pod Urzędem Wojewódzkim rzucił się jeszcze na przyjezdnego solidarnościowca, bo bił chłopaka z Inicjatywy Pracowniczej. Nie cierpiał działaczy związkowych, którzy rozsiadali się na etatach, szli na układ z pracodawcą. Mówił, że zdradzili robotników. Że Solidarność dziś też ich nie broni jak powinna.

Sam był w zarządzie HCP, ale powtarzał, że jest tam tylko przedstawicielem załogi, że patrzy z bliska prezesom na ręce i pilnuje praw pracowniczych. Pierwszy raz w historii Cegielskiego zwykły robotnik został głosami załogi wybrany do zarządu firmy.

Szary to chyba ostatni lider robotniczy Poznania, który miał autentyczną charyzmę. Nikt inny nie potrafił zrobić takich "płyt" w fabryce, zebrać ludzi, przekonać do protestu albo powstrzymać wzburzony tłum.

Myślę, że media, oficjele, prezesi i urzędnicy nie rozumieli Szarego.

Chciałem napisać o robotniku Szarym reportaż, potem pomyślałem, że to temat na książkę. Ale kiedy zacząłem zbierać materiał, radykalny robotnik zaczął umierać, białaczka wygoniła go z hali fabrycznej.

"Mom to w pompie" - to była taka podwójna garda Marcela, bo Szaremu mało rzeczy było obojętnych. Siedział w nim wrażliwy chłopak z Dębca. Romantyk i marzyciel, rozczytany, w szkole pisał mądre wypracowania. To on podsuwał pierwsze ważne książki swojemu młodszemu bratu Stefanowi, dziś doktorowi filozofowi, uczniowi ks. Tischnera (Z drugim bratem pracował w HCP).

Szary został robotnikiem, bo takie były losy chłopaków z robotniczych bloków na Dębcu. Bo za wcześnie stracił ojca. Miał z dziesięć lat, kiedy przed drzwiami państwa Szarych stanęła delegacja z poznańskiego PKP. Otworzył Marcel, czekał na tatę, a tu 6 osób (od psychologa po przedstawiciela rady zakładowej). Tata zawsze powtarzał mamie - jak przyjdzie sześć osób z zakładu, to ze mną będzie źle.

Ojciec maszynista zginął w katastrofie kolejowej, zderzyły się pociągi, wybuchł kocioł.

Marcel pamiętał, jak matka walczyła o dobre imię ojca, bo władze kolejowe próbowały zrzucić winę na maszynistę. U Szarych była bieda. Marcel leciał nad Wartę nałapać ryb, żeby było co do garnka włożyć. W niedzielę matka owijała tłuczek do mięsa ręcznikiem i waliła nim w deskę, tak żeby sąsiedzi myśleli, że u Szarych też są kotlety na obiad.

Może z tej biedy wziął się radykalizm robotnika Szarego? Chciałem pisać o robotniku, który poszedł w radykalizm, bo stracił cierpliwość, bo nie zgadza się, że znika z tego świata robotnik, a zastępują go pracownicy tymczasowi, pracobiorcy, rozproszona masa wykonująca różne prace. Wierzył w tę więź, która łączy ludzi pracujących razem fizycznie w fabryce, ich siłę i w tę wspólnotę, którą widać też po pracy, w robotniczych dzielnicach.

Stefan Szary pamięta, jak w czasie stanu wojennego Marcel przynosił ulotki i rzucali je z okna, tak żeby mama nie widziała. Z ostatniego piętra frunęły na wszystkie strony i esbecy nigdy nie odkryli, że lecą od Szarych. Pod pomnikiem czerwca na rocznice 13 grudnia Marcel też pchał się do pierwszego szeregu, przed kordon zomowców, chociaż słabo biegał i się potykał. Ale chciał być na pierwszej linii z kolegami z fabryki.

Kiedy poznańscy anarchiści szli pierwszy raz na spotkanie z robotnikami Cegielskiego, pozdejmowali z bluz czarne gwiazdy, nie zabrali czerwono-czarnych flag, bo bali się, że ci z Cegielskiego się ich przestraszą. Ale kiedy głos zabrał Marcel, mówił tak ostro, jakby bomby rzucał, anarchiści popadali z krzeseł, bo okazało się, że robotnicy z Ceglorza są bardziej radykalni od nich. To był czas pierwszych zwolnień w Cegielskim. Tak powstał Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza, jedna z najbardziej radykalnych organizacji związkowych w Polsce. Szary został jej szefem. W środowisku związkowym był znany w całej Polsce. Bronił w Ożarowie fabryki kabli, był w stoczni szczecińskiej. Zapraszali go związkowcy z zagranicy.

W radykalizmie Szarego nie było nienawiści. W każdą niedzielę Szary jak zwykły wierny, szedł z rodziną do kościoła, a na procesji niósł baldachim. Żonę Beatę, pielęgniarkę poznał na pielgrzymce do Częstochowy, najpierw teściową, która pielgrzymowała w intencji dobrego zięcia, a Szary zaniepokojony już swoim starokawalerstwem modlił się właśnie o fajną żonę. Obie intencje spotkały się pod Jasną Górą.

Eugeniusz Poczta (38 lat pracy w Cegielskim), pamięta, kiedy chcieli go wyrzucić z pracy: "Nikt prócz Szarego nie podał mi ręki. Tylko Marcel wtedy nie pękł. Inni walczą o swoje interesy, a Marcel bronił ludzi".

W ubiegłym roku Szary został skazany przez sąd rejonowy w Poznaniu na karę grzywny za to, że - jak uznał sąd - organizował na terenie zakładów Cegielskiego nielegalne wiece.

Kiedy dziesięć dni temu Rozbrat szedł przez Poznań, tłum młodych ludzi zatrzymał się na Szkolnej, skandując w stronę szpitala: Szary, Szary, Szary.

Ostatnią związkową akcję Szary przeprowadził ze szpitalnego łóżka, na którym wczoraj umarł. Napisał skargę do inspekcji pracy w obronie pielęgniarek tego szpitala. Że są niesprawiedliwie wynagradzane.

Miał 46 lat, osierocił ośmioletniego Stasia.

Co teraz? Pewnie Marcel trochę w niebie poprzestawia. Myślę, że według Marcela Bóg ma poglądy lewicowe, ale gdyby ktoś Tam łamał boskie prawa prostych dusz, to Szary na pewno założy związek w ich obronie i to bardzo radykalny.

Włodzimierz Nowak
Współpraca Violetta Szostak

P.S.Pogrzeb Marcela Szarego odbędzie się we wtorek 6 kwietnia o godz. 14.15, na cmentarzu na Miłostowie

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

Tego samego autora

Brak pasujących artykułów


Nie masz uprawnień, aby dodawać komentarze. Musisz się zarejestrować

Najnowsza publicystyka

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Niewiarygodny triumwirat: Ikonowicz, Zandberg... Witkowski

Polityka :: 28 lutego :: Komentarze (0)

Niewiarygodny triumwirat: Ikonowicz, Zandberg... Witkowski

Dziś poznańska WTK doniosła, że Waldemar Witkowski, polityk Unii Pracy, idzie do wyborów euro-parlamentarnych ramię w ramię z Adrianem Zandbergiem i Piotrem Ikonowiczem. Witkowski – możemy śmiało to napisać – jest jednym z najbardziej skompromitowanych działaczy tzw. lewicy. Przedstawiciel postkomunistycznej nomenklatury w najgorszym wydaniu. WTK wypomniało mu fakt, iż nie...

Więcej...

Dziki – protestować czy nie?

Ekologia :: 12 stycznia :: Komentarze (0)

Dziki – protestować czy nie?

Wróciłem ze studia telewizji WTK. Miałem tam pogadankę z poznańskim rzecznikiem PZŁ i posłem PiS na temat dzików. Była to „Otwarta Antena”, więc również widzowie dzwonili do studia. Jedna z pań powołała się na to, że nawet Komisja Europejska poparła Polskę w odstrzale dzików, więc „o co nam chodzi”. Ja...

Więcej...

Czy masowy odstrzał dzików jest potrzebny?

Ekologia :: 10 stycznia :: Komentarze (0)

Czy masowy odstrzał dzików jest potrzebny?

Mniej więcej od połowy zeszłego roku wiemy, że za rządów PiS nie będzie żadnej „dobrej zmiany dla zwierząt”. Ostatecznie nie wprowadzono oczekiwanych zmian w ustawie o ochronie zwierząt w tak ważnych kwestiach jak np. zakaz uboju rytualnego czy zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Projekt nowelizacji ustawy padł pod presją lobby producentów...

Więcej...

Harry Cleaver, „Teoria kryzysu jako teoria walki klas” (PDF)

Walka klas :: 23 października :: Komentarze (0)

Harry Cleaver, „Teoria kryzysu jako teoria walki klas” (PDF)

Fragment wstępu do polskiego wydania książki Harrego Cleavera pt. Teoria kryzysu jako teoria walki klas, która w 2017 r. ukazała się nakładem Wydawnictwa A+. Cała książka w formacie PDF do pobrania tutaj.  

Więcej...

Sędzia w procesie osób oskarżonych po Czarnym Proteście jest uprzedzona do anarchistów?

Kontrola społeczna :: 08 września :: Komentarze (0)

Sędzia w procesie osób oskarżonych po Czarnym Proteście jest uprzedzona do anarchistów?

3 października 2016 roku w Poznaniu, część osób uczestniczących w tzw. czarnym proteście skierowała się, po zakończeniu głównej demonstracji, pod biuro PiS, by wyrazić swój sprzeciw wobec rządowych planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Na miejscu demonstrujący zastali policjantów, w których stronę ktoś z tłumu rzucił kilka świec dymnych. W odpowiedzi funkcjonariusze...

Więcej...

Translate page

Belarusian Bulgarian Chinese (Simplified) Croatian Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Greek Hungarian Icelandic Italian Japanese Korean Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Romanian Russian Serbian Spanish Swedish Ukrainian