Anarchia, tak jak ja ją rozumiem, to skłonność do takiego myślenia i działania, które próbuje rozpoznać struktury władzy i dominacji, domaga się, by wykazały swoją prawomocność, a jeśli nie może tego zrobić, stara się władzę ominąć.
Noam Chomsky

Jesteś na archiwalnej wersji strony internetowej - przejdź na aktualną wersję rozbrat.org

Punki i robotnicy w Azji

Kate
W ramach Wolnościowego Klubu Dyskusyjnego 13 stycznia odbył się bardzo interesujący wykład „Punki i robotnicy w Azji”. Kilka opowieści, pokaz filmów, zdjęć i muzyki z trzech wybranych krajów azjatyckich.

Filipiny: państwo złożone z kilkuset wysp, położone na Pacyfiku, oficjalnie ustrój demokratyczny - faktycznie oligarchia. Pokazana szczególnie trudna sytuacja kobiet, które płacąc agencjom duże pieniądze wyjeżdżają pracować do krajów środkowego wschodu, gdzie zarobki są ponad dwukrotnie wyższe niż w rodzimym kraju. Krajobraz stolicy Filipin – Manili - przedstawiony z perspektywy obieżyświata uderza panującymi tam warunkami. Centrum to szklane wieżowce wznoszące się ponad okalającymi je dzielnicami, gdzie budynki zrobione są rzadko z cegły lub pustaka. Większość na prezentowanych zdjęciach wygląda jak pozbijane z dykty domki, gęsto ze sobą sąsiadujące, no i przede wszystkim ludzie, których oblicza wraz z otoczeniem potwierdza wizję „trzeciego świata”. Wśród nich - nieliczna grupa aktywistów. Spotykają się w stworzonym przez siebie kolektywnym miejscu, gdzie mieści się biblioteka, z której korzystać mogą zarówno dzieci jak i dorośli, co tworzy swoistą alternatywę dla trudnodostępnych w szkole podręczników – uważają, że nauka w życiu jest bardzo ważna. Organizowana jest tam inicjatywa Food Not Bombs (darmowe rozdawanie posiłków) i jest to też oczywiście miejsce spotkań, dyskusji oraz warsztatów muzycznych. Zespołów punkowych jest tam jak na lekarstwo, a bieda i związane z tym trudności ze zdobyciem sprzętu powoduje, że kilka kapel korzysta wspólnie z jednego instrumentu.  Większość aktywistów określających się jako anarchiści, wypowiada się w zamaskowanych twarzach, w obawie przed rozpoznaniem, gdyż w krótkiej historii ich działalności doszło już do kilku ataków, które skończyły się tragicznie.

Indonezja  jest krajem wielokulturowym, złożonym z tysiąca wysp i czwartym co do gęstości zaludnionym państwem na świecie. Sytuacja ekonomiczna jest w nieco lepszej kondycji niż na Filipinach. Tutaj społeczeństwo uległo głębokim przemianom po 1998 roku, kiedy to nagonka na komunistów wywołała falę brutalnych mordów, w których zginęło tysiące ludzi. Dżakarta jest stolicą Indonezji i uważana jest również za stolicę indonezyjskiego punk rocka, a pierwszy koncert punkowy odbył się tu w 1992 roku. Ekipa aktywistów wywodzących się głównie z klasy robotniczej, również posiada swoje miejsce, gdzie się spotykają, organizują koncerty, organizują Food Not Bombs. Krótki wywiad z wokalistką punkowej kapeli pokazuje, że problemy na Wschodzie nie odbiegają w zasadzie niczym od naszych. Także krytykuje punk rock, za to, że stał się pewnego rodzaju modą, ale prawdopodobnie dzięki temu na koncerty przychodzi sporo ludzi, a w mieście można spotkać sklepy z punkowymi gadżetami i muzyką.

Chiny to kraj z kilkutysięczną piękna i pełną niezliczonych mądrości historią – jedno z największych na świecie i najbardziej zaludnione – 1mld 300 mln ludzi, z których 90% zamieszkuje wschodnie wybrzeże. Obecnie Chiny są państwem totalitarnym, gdzie przejawy wszelkiej aktywności są bezwzględnie prześladowane, w dodatku z upływem czasu prowadzenie jakiejkolwiek działalności antysystemowej stało się coraz rzadsze. Mimo tego istnieje tam kilka punkowych zespołów mających ostry, radykalny, antysystemowy przekaz.  Omówiony został New Workers Art And Cultural – festiwal teatralny organizowany na prowincji przez aktywistów i studentów, na którym wystawiane sztuki opowiadają o pracy zwykłych ludzi i problemach z nią związanych. Zaprezentowane zostały również „zdjęcia zdjęć” z wystawy przedstawiającej demonstracje pracownicze.

Na przykładzie tych trzech azjatyckich państw widać tworzącą się nowa klasę robotniczą – przenoszącą się ze wsi do miast i innych krajów. Migranci zarobkowi są tanią siła robocza, walczą jednak o lepsze życie. Jednocześnie małe grupy aktywistów rozwijając młodzieżową subkulturę i kolektywne działania, tworzą opozycję wobec represji państwa i dominującej kultury.

/J/


Tego samego autora

Brak pasujących artykułów


Nie masz uprawnień, aby dodawać komentarze. Musisz się zarejestrować

Translate page

Belarusian Bulgarian Chinese (Simplified) Croatian Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Greek Hungarian Icelandic Italian Japanese Korean Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Romanian Russian Serbian Spanish Swedish Ukrainian