„Obrazy okupacji i oporu” na Rozbracie

KK
Drukuj
Kino PalestynaMimo deszczowej i wietrznej pogody, całkiem sporo osób przybyło 26 kwietnia 2010 r. na poznański skłot Rozbrat. Odbywający się tego dnia przegląd filmowy „Obrazy okupacji i oporu” przyciągnął publiczność żywo zainteresowaną zarówno historią, jak i obecnym stadium konfliktu izraelsko – palestyńskiego. Pokazom towarzyszył panel dyskusyjny z udziałem przedstawicielki organizacji Anarchiści Przeciw Murowi. Członkami tego ugrupowania są Izraelczycy, którzy sprzeciwiają się budowie muru bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ruch ten narodził się w miejscowości Mas'ha, gdzie budowa muru dobiegła końca, pozostawiając 96% palestyńskich gruntów rolnych po stronie Izraela. Protesty, choć z założenia pokojowe, przekształcają się nieraz w brutalne starcia z policją lub armią izraelską. W centrum krytyki ruchu pozostaje syjonizm i militaryzm, co skutkuje odmową przez aktywistów tego ruchu pełnienia służby wojskowej na Terytoriach Okupowanych.

Anarchistom Przeciw Murowi poświęcony był pierwszy z zaprezentowanych filmów, relacjonujący działania przeciw kolonizacji tzw. Zachodniego Brzegu. Oglądamy swego rodzaju reportaż (w dużej mierze o charakterze interwencyjnym), rejestrujący zarówno same akcje bezpośrednie przeciw „murowi bezpieczeństwo”, jak i brutalne metody „rozpraszania demonstrantów”. Rząd Izraela nie tylko nie żałuje rannych od wojskowych kul i policyjnych pałek, ale wręcz uważa, iż jest to umiarkowana cena za zachowanie „poczucia bezpieczeństwa” (jak eufemistycznie nazywa swą rabunkową politykę). I zaleca nasilenie represji i przemocy przeciw demonstrantom. Ten półgodzinny film pokazuje zarówno same manifestacje, reakcje na nie „sił porządkowych”, jak i sposób ich prezentacji w izraelskich mediach.

Po projekcji odbyła się dyskusja z przedstawicielką grupy Anarchiści Przeciw Murowi. Opowiedziała ona o taktyce aktywistów, konieczności i sensie ich działań oraz możliwych konsekwencjach. Z sali padły pytania dotyczące kwestii strukturalnych Anarchistów Przeciw Murowi (okazuje się, że w Izraelu stawia się raczej na indywidualizm niż federacyjność), poparcia dla ich działań ze strony społeczeństwa (jak zwykle trudno o jednoznaczną ocenę, ale raczej można mówić o przychylności), charakteru represji jakie spotykają demonstrantów oraz pomocy prawnej dla nich (towarzyszka zapewniła, że nikt nie będzie zostawiony samemu sobie, a zagraniczni demonstranci odpowiednio wcześniej dowiadują się o optymalnym momencie rozproszenia się i potencjalnych kryjówkach). Aktywistka zaprosiła też zgromadzonych (a pośrednio – każdego poruszonego konfliktem) do wsparcia jednej z licznych demonstracji przeciw „murowi bezpieczeństwa”, uczestnictwa w akcjach bezpośrednich oraz solidarnościowych.

Między spotkaniem a kolejnym filmem można było wesprzeć represjonowanych działaczy proanimalistycznych, a także posilić się wegańskimi smakołykami. Swoiste "Food Not Walls" Był to też czas na pytania, rozmowy, zaczerpnięcie świeżego powietrza.

Chwilę potem organizatorzy zaprosili na drugi film wieczoru – “ABC Okupacji”, niemal 90-minutowy dokument amerykańsko-palestyński poświęcony konfliktowi bliskowschodniemu. Dzieło imponujące, bo pragnące zsyntetyzować niemal całą historię stosunków arabsko – żydowskich, z punktem zwrotnym w postaci sformułowania ideologii syjoniozmu. Twórcy koncentrują się na idei państwa Izrael, forsowanej i popieranej przez tzw. Zachód (m.in. Wielką Brytanię i USA). Pokazują jak żydowscy nacjonaliści stopniowo zasiedlali Palestynę i wysiedlali jej dotychczasowych mieszkańców, przy wsparciu światowych potęg. Okupacja Palestyny nie miałyby racji bytu bez wsparcia światowych potęg, pragnących wynagrodzić syjonistom Holocaust i wszelkie przejawy antysemityzmu, a nade wszystko podatnych na naciski proizraelskiego lobby. Problem w tym, że wielu Żydów nie popiera rządu Izraela i samej idei tego państwa. Rządy nie pytają jednak obywateli o zdanie, ale zimno ustalają strategiczne sojusze i pogłębiają “współpracę oraz przyjaźń”. W efekcie tego rząd Stanów Zjednoczonych przeznacza miliony dolarów na wspieranie i promocję wizerunku Izraela (sprowadza się ona w dużej mierze do tuszowania przypadków łamania praw człowieka oraz najbardziej drastycznych obrazów okupacji), którego traktuje jako pełnoprawnego i kto wie czy nie najistotniejszego sojusznika w bliskowschodnim konflikcie. Ta polityka, usprawiedliwiana dodatkowo wspomnianym koszmarem Holocaustu, bezpośrednio uderza w społeczność arabską, od wieków zamieszkującą Palestynę. Teraz ich domy zostają przejęte lub zburzone, ogrody zrównane z ziemią, a oni sami zapędzeni do obozów dla uchodźców. Na gruzach palestyńskich mieszkań i ogrodów powstają luksusowe osiedla dla obywateli Izraela, natomiast pierwotnych mieszkańców umieszcza się w specjalnych strefach.

Pozbawieni należytej opieki lekarskiej, często również wody i pożywienia, są zmuszani do emigracji bądź eksterminowani. Analogie z apartheidem nasuwają się same. Ta sytuacja nie może pozostać bez reakcji, jaką są kolejne intifady – powstania przeciw izraelskiej okupacji, niezwykle brutalnie tępione przez wojsko i policję. Ofiarami starć często padają palestyńskie dzieci, jeszcze bardziej przerażone i bezbronne niż dorośli. Okupacja i represje (w tym “mur bezpieczeństwa”) nie wzmacniają bezpieczeństwa obywateli, a niejako “produkują” przyszłych “terrorystów” – modelowy “straszak” Stanów Zjednoczonych i wielu krajów europejskich. Koło się zamyka. “ABC Okupacji” stara się jednak nie tylko krytykować, ale i pokazywać możliwe sposoby działania, prezentuje aktywistów z różnych organizacji oraz coraz częstsze akty indywidualnego i grupowego sprzeciwu. Nie jest to film idealny, można mu zarzucić stronniczość (począwszy od niemal zupełnego pomijania kontrowersyjnych aspektów biografii przywódców palestyńskich do dedykowania całego dokumentu Bogu i skupieniu się na materiałach organizacji chrześcijańskich) oraz pewne uproszczenia relacji żydowsko – arabskich, ale mimo tych zastrzeżeń mamy do czynienia z dziełem wartościowym i pozwalającym zrozumieć tragizm bliskowschodniego konfliktu.

Imprezę  zorganizował  Kolektyw Filmowy Rozbrat w ramach międzynarodowego projektu Globale, organizującego festiwale i pokazy filmów zrywających z obrazem świata kształtowanym przez komercyjne media.  Traktując film jako punkt wyjścia do dyskusji, Globale ma kształtować debatę na temat globalnych zależności, nierówności ekonomicznych i społecznych oraz istniejących relacji władzy. Grupy Globale działają na zasadzie otwartego kolektywu dobrowolnie zaangażowanych aktywistów, dziennikarzy, filmowców i entuzjastów kina, pracujących bez formalnych hierarchii i struktur władzy.