Radykalna teoria nie ma nic do stracenia i do szanowania. Krytykuje siebie, jak i wszystko inne. Nie jest doktryną, którą trzeba przyjąć na wiarę, ale prowizorycznym uogólnieniem, które wymaga ciągłej weryfikacji.
Ken Knabb

Jesteś na archiwalnej wersji strony internetowej - przejdź na aktualną wersję rozbrat.org

Oczyszczona kamienica - Kościelna 15

rozbrat.org

Kościalna 15Problem państwa Urszuli i Pawła Koczorowskich z ulicy Kościelnej 15 zaczął się w lutym 2012 roku, kiedy bez wcześniejszego ostrzeżenia otrzymali pismo o opuszczeniu zajmowanego mieszkania. Nadawcą był Maciej Schultz, znany już nam z innych przypadków nękania lokatorów, poznański kamienicznik. W liście informował, iż wyłączenie z użytkowania frontowej części budynku, w której zamieszkują, wynika z potrzeby koniecznych remontów.

Maciej Schultz jest współwłaścicielem tego budynku, należy do niego jedynie szósta część, jednak zdaje się decydować o nim samodzielnie. Pozostali właściciele oficjalnie nie interesują się losem kamienicy. Kiedyś we frontowej części ul. Kościelnej 15 mieszkało około 18 lokatorów, jednak sukcesywne działania p. Schultza doprowadziły do tego, że zostało 3: państwo Koczorowscy oraz 82 letnia kobieta, czekająca na mieszkanie socjalne. Obecnie wszyscy zostali pozbawieni wody. Odcinanie dostępu do wody jest klasycznym działaniem p. Schulza. Wcześniej lokatorzy również zostali potraktowani w ten sposób. Trzy rodziny, czekając na mieszkanie socjalne, żyły bez wody od 2005 do 2012, czyli do momentu wyprowadzki. Wraz z zapadnięciem decyzji o przydziale lokalu socjalnego Schultz zakręcił kurek z wodą.

Państwu Koczorowskim został wskazany lokal zastępczy w oficynie ul. Wawrzyniaka 18 i wyznaczony trzymiesięczny termin na przeprowadzkę. Jednakże po jego oględzinach lokatorzy stwierdzili, że nie spełnia on wymogów lokalu zastępczego (art. 2 ust. 1 pkt 6 ustawy z dn. 21 czerwca 2001 o ochronie praw lokatorów), co więcej w ogóle nie nadaje się do zamieszkania. Lokal zastępczy powinien być wyposażony w takie same urządzenia techniczne i sanitarne w jakie był wyposażony lokal używany dotychczas. Natomiast budynek przy ul. Wawrzyniaka 18 okazał się ruderą bez drzwi i okien (państwo Koczorowscy posiadają pełną dokumentację fotograficzną), nie było mowy, że p. Schultz będzie w stanie w przeciągu 3 miesięcy wyznaczonych na przeprowadzkę, doprowadzić lokal do stanu umożliwiającego zamieszkanie. Kiedy lokatorzy, za pośrednictwem oficjalnych pism, poinformowali o swojej niezgodzie na taki stan rzeczy, otrzymali pełną niezadowolenia, ale pozbawioną innych rozwiązań odpowiedź: „Wskazany lokal został odrzucony dla zasady. (…) Odnoszę wrażenie, że Państwa postawa jest nastawiona negatywnie do wszelkich propozycji ze strony administracji.”

Mimo następującej później kilkukrotnej wymianie oficjalnych pism i woli polubownego rozwiązania sprawy ze strony lokatorów, państwo Koczorowscy nie doczekali się innej propozycji mieszkaniowej. W zamian za to w dniu 3.04.2012 otrzymali wypowiedzenie najmu lokalu ze skutkiem 31.05. W razie nieopuszczenia lokalu we wskazanym terminie, mieli płacić odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu w wysokości 18,50 zł. za m kw. (co razem z kosztami najmu daje 909 zł, wcześniej płacili o połowę mniej). Jednakże p. Schultz nadal nie wskazał lokalu zastępczego, do czego jako właściciel jest zobowiązany, wobec czego państwo Koczorowscy nie zgodzili się na dane im wypowiedzenie.

Od 10.12.2012 pan Paweł i pani Urszula nie mają w mieszkaniu wody. Została im odcięta, „ze względu na zły stan techniczny instalacji”, żeby napełnić baniaki muszą schodzić do piwnicy. Schultz nie jest w stanie zgodnie z prawem wyrzucić najemców, więc stara się jak najbardziej uprzykrzyć im życie. Wzorem innych sobie podobnych kamieniczników, liczy na to, że lokatorzy sami się wyprowadzą.

Państwo Koczorowscy nie są „trudnymi lokatorami”, mieszkanie dostali z przydziału miasta, wcześniejszym najemcą była matka pana Pawła. Zawsze płacili czynsz, żyli spokojnie, ale teraz ich życie to ciągła troska o miejsce bytu. Nie mają się dokąd wyprowadzić, więc zostają w dotychczasowym lokum, nawet bez wody, nawet jeśli nie czują się tam bezpiecznie. Oczekują interwencji władz miasta bądź samorządu. Na razie bez skutku.

Nie masz uprawnień, aby dodawać komentarze. Musisz się zarejestrować

Translate page

Belarusian Bulgarian Chinese (Simplified) Croatian Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Greek Hungarian Icelandic Italian Japanese Korean Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Romanian Russian Serbian Spanish Swedish Ukrainian