Anarchia, tak jak ja ją rozumiem, to skłonność do takiego myślenia i działania, które próbuje rozpoznać struktury władzy i dominacji, domaga się, by wykazały swoją prawomocność, a jeśli nie może tego zrobić, stara się władzę ominąć.
Noam Chomsky

Jesteś na archiwalnej wersji strony internetowej - przejdź na aktualną wersję rozbrat.org

W Polsce marnuje się 9 mln. ton żywności rocznie

Małgorzata Goślińska
Gazeta_plPracownik sklepu protestował przeciwko temu i został zwolniony. Handlowcy wolą wyrzucić żywność, bo od darowizny musieliby zapłacić podatek. - Jedzenie wyrzucane było dwa razy dziennie, najwięcej wieczorem. Nie worki, ale całe transportery, w sumie po cztery, pięć. Pieczywo, mięso, warzywa, owoce - opowiada Andrzej Klimczak, który w zeszłym roku przez osiem miesięcy był zastępcą kierownika sklepu Tesco w Siemianowicach przy ul. Niepodległości. - Ja też musiałem to robić, chociaż byłem przerażony. Jestem wierzący, dla mnie wyrzucanie chleba to grzech.

Żywność trafiała do kontenerów za sklepem. Nie tylko ta przeterminowana. Wystarczyło, że w palecie jajek stłukło się jedno i wszystkie 10 sztuk lądowało w koszu. Sklep pozbywał się żywności, która straciła wartość, również w inny sposób - zmuszał do jej kupowania swoich pracowników. Klimczak pamięta trzy takie przypadki: ze zbitą butelką drogiego alkoholu, z nieświeżymi bułeczkami czekoladowymi, wreszcie z trzema zgrzewkami przeterminowanego mleka. - Pracownik musiał pozbyć się 30 litrów, 12 kupić, a resztę jakoś wynieść ze sklepu, żeby ochrona go nie zauważyła. Wylał to mleko do zlewu - opowiada Klimczak.

Jego zdaniem za niesprzedane produkty powinni odpowiadać kierownicy, a nie zwykli pracownicy. To ich zadaniem jest, gdy termin przydatności do spożycia zbliża się ku końcowi, obniżyć cenę towaru i wystawić go w widocznym miejscu. Klimczak uważa jednak, że kierownikowi bardziej opłacało się wykazać kradzież. Dlatego żywność była niszczona, a nie przeceniana i utylizowana. - Za cichym przyzwoleniem przełożonych. Przyznanie się do straty grozi naganą, a za klientów się nie odpowiada - mówi Klimczak.

Sprawę zgłaszał swojemu kierownikowi oraz kierownikom personalnemu i regionalnemu, w końcu napisał do zarządu Tesco w Krakowie. Do dziś nie uzyskał odpowiedzi. W październiku otrzymał wypowiedzenie bez uzasadnienia, chociaż miał umowę do połowy bieżącego roku.

Michał Sikora, rzecznik Teslo Polska, wyjaśnia, że Klimczak dwa razy dostał ocenę negatywną, dlatego został zwolniony. - Zaprzeczam opiniom na temat niewłaściwego zarządzania żywnością - mówi. Twierdzi, że dzięki własnej sieci dystrybucji i analizom wyników produkty Tesco niemal w stu procentach opuszczają supermarkety w koszykach klientów, a problem wyrzucania jest marginalny. Przyznaje jednak, że zdarza się wyrzucanie żywności do kontenerów.

- Sieci handlowe nie ujawniają, ile żywności wyrzucają. Na pytania nie odpowiadają wprost, umyślnie skrywają informacje, bo nie ma czym się chwalić - mówi Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności. Według szacunków Federacji Polskich Banków Żywności w Polsce marnuje się rocznie 9 mln ton jedzenia.

Banki Żywności współpracują z producentami jedzenia, dystrybuując towar z krótkim terminem ważności organizacjom dożywiającym ubogich. Co ciekawe, żywność przekazują im wyłącznie korporacje zagraniczne, chociaż to nie kosztuje, tylko wymaga poświęcenia czasu. Handlowcy w ogóle nie włączają się w taką działalność charytatywną, bo musieliby zapłacić VAT od darowizny. - Bardziej im się opłaca wyrzucić jedzenie - mówi Szczęśniewski. Projekt zwolnienia handlowców z podatku nie znajduje poparcia w Sejmie.

- Posłowie roztrząsają, kto zajmie się dystrybucją żywności. To sztuczny problem. Tak naprawdę chodzi o ściąganie podatków, skąd się tylko da, chociaż w tym przypadku to nielogiczne. Wyrzucanie żywności jest nie tylko nieetyczne i nieekologiczne, ale nieekonomiczne - mówi Szczęśniewski.

Żywność wyrzuconą przez Tesco w Siemianowicach ratują okoliczni mieszkańcy. Po zmierzchu grzebią w kontenerach w poszukiwaniu czegoś na stół.



Tego samego autora

Brak pasujących artykułów


Nie masz uprawnień, aby dodawać komentarze. Musisz się zarejestrować

Najnowsze informacje

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Petycja Popieram Rozbrat. Akcja #rozbratzostaje!

Poznań :: 08 czerwca :: Komentarze (0)

Petycja Popieram Rozbrat. Akcja #rozbratzostaje!

W ramach kampanii obrony Rozbratu zachęcamy do działań w mediach społecznościowych – szczegóły poniżej – powstała również petycja Popieram Rozbrat. Zachęcamy do jej podpisania i udostępniania

Więcej...

„Alarm!” Fałszywe informacje dziennikarzy z TVP

Poznań :: 06 czerwca :: Komentarze (0)

„Alarm!” Fałszywe informacje dziennikarzy z TVP

5 czerwca TVP wyemitowała „reportaż” z serii „Alarm!”. Jak podaje TVP jest to: „Reporterski program telewizyjnej Jedynki, w którym pojawiają się dziennikarskie interwencje, śledztwa, opowieści o realnych problemach Polski i Polaków”. Tym razem Jedynka interweniowała w sprawie działaczy społecznych związanych Rozbratem, którzy od 25 lat walczą z eksmisjami i czyścicielami...

Więcej...

Zielone miasta przyszłości - Dialog Obywatelski - relacja

Poznań :: 23 maja :: Komentarze (0)

Zielone miasta przyszłości - Dialog Obywatelski - relacja

23 maja na wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, na poznańskim Morasku, odbyło się spotkanie “Zielone miasta przyszłości - Dialog Obywatelski” z udziałem prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka i Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Komisji Europejskiej Elżbiety Bieńkowskiej.

Więcej...

Rozbrat – byliśmy, jesteśmy, będziemy! Groźba eksmisji Rozbratu po 25 latach istnienia

Poznań :: 15 maja :: Komentarze (0)

Rozbrat – byliśmy, jesteśmy, będziemy!  Groźba eksmisji Rozbratu po 25 latach istnienia

W październiku mija 25 lat funkcjonowania Rozbratu, lecz jego przyszłość znów jest zagrożona. Komornik chce zlicytować działkę, którą zajmujemy. Nie oddamy Rozbratu bez walki!

Więcej...

Poznańscy nauczyciele pod Urzędem Miasta – relacja z manifestacji

Poznań :: 27 kwietnia :: Komentarze (0)

Poznańscy nauczyciele pod Urzędem Miasta – relacja z manifestacji

6 kwietnia 2019 tłum nauczycielek i nauczycieli (ponad 1000 osób) wypełnił dziedziniec przed poznańskim Urzędem Miasta (Plac Kolegiacki). Protestujący domagali się informacji czy dostaną pieniądze za czas akcji strajkowej, zawieszonej dzień wcześniej decyzją szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomira Broniarza. Taka deklaracja padła ze strony prezydenta Jacka Jaśkowiaka na początku strajku....

Więcej...

Translate page

Belarusian Bulgarian Chinese (Simplified) Croatian Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Greek Hungarian Icelandic Italian Japanese Korean Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Romanian Russian Serbian Spanish Swedish Ukrainian