W czwartek, 24 października 2013 r., w Anarchistycznym Klubie-Księgarni Zemsta odbyło się spotkanie z hiszpańskimi aktywistami tworzącymi społeczno-polityczny, antykapitalistyczny dwutygodnik „Diagonal”. Główne, madryckie wydanie ma nakład 8 tys., z czego 5 tys. rozchodzi się w prenumeracie. Jedynie 20% kosztów pokrywają reklamy, z zastrzeżeniem, że promowane są jedynie społeczne i zaprzyjaźnione inicjatywy. Pismo ma bardzo dobrą dystrybucję - by ją zapewnić, trzeba było nagiąć redakcyjne zasady i skorzystać z usług prywatnej, komercyjnej firmy.
„Diagonal” to projekt społeczny, ale nie wolontariacki. Oczywiście można przesłać tekst z prośbą o opublikowanie, ale wynagrodzenie otrzymują jedynie członkowie redakcji - około 15 osób zatrudnionych na etacie i dostających równą płacę, bez względu na ilość napisanych artykułów. Sam kolektyw osób współtworzących „Diagonal” jest większy, a jego zebrania odbywają się co 2 tygodnie. Ze względu na charakter pisma nie skupia się ono na aktualnościach, a celuje raczej w analizy, napisane jednak tak, by trafiły do „zwykłych ludzi”. Każdy numer to 48 stron A2, z czego blisko 1/5 zajmuje dział kulturalny. Pismo jest związane z ruchem 15-M (tzw. oburzeni).
„Diagonal” skupia się na problemach lokatorskich i społecznych, nie brnąc nadmiernie w skomplikowaną analizę kapitalizmu. Jego twórcy są przede wszystkim aktywistami, a dopiero potem dziennikarzami. Pismo ma swoje sekcje nie tylko w Madrycie, ale też w Aragonii i Galicji. Są to jednak głównie edycje internetowe. Papierowe wydanie „Diagonal” również ma swoją edycję www, stopniowo poszerzaną o artykuły z numerów drukowanych, opartą jednak przede wszystkim na aktualnościach.
Osobną sprawą są podobne pisma wydawane w Katalonii oraz Kraju Basków. Katalońska „La directa” ma nakład 2000 i można ją nazwać lokalnym wariantem „Diagonala”. W Kraju Basków od lat wychodzą polityczne gazety, to cześć społecznej tradycji tego regionu.
Część osób współtworzących dwutygodnik ma ambicje polityczne, które nie są wetowane, jeśli nie wykorzystuje się łam gazety do propagandy konkretnej partii. „Diagonal” stara się zachować oddolny, antyhierarchiczny charakter, wspiera raczej ruchy społeczne niż jakieś polityczne twory.
Spotkanie było ciekawe i pokazało, jak może wyglądać radykalna prasa społeczno-polityczna, czytana przez tysiące odbiorców i kształtująca przez to debatę publiczną.