Zarzuty wtargnięcia i naruszenia miru – relacja z rozprawy

Kolektyw Od:Zysk / Federacja Anarchistyczna s. Poznań
Drukuj

31 lipca odbyła się rozprawa czwórki aktywistów, którzy w październiku zeszłego roku rozbili namiot w oddziale banku WBK przy ul. Św. Marcin. Happening był protestem przeciwko zaplanowanej licytacji skłotu Od:Zysk. Oskarżeni usłyszeli zarzuty wtargnięcia do placówki banku oraz naruszenia miru domowego. Przed sądem odbyła się akcja solidarnościowa oraz piknik.

 

Protest, za który odpowiadali dziś anarchiści odbył się 25 października 2013 r, pięć dni przed pierwszą licytacją kamienicy, w której znajduje się skłot Od:Zysk. Przypomnijmy, że Bank Zachodni WBK był największym wierzycielem zajmowanego budynku i to między innymi na jego wniosek doprowadzono do sprzedaży skłotu. W odpowiedzi na działania prowadzone przez bank, aktywiści zorganizowali happening w placówce mieszczącej się przy ul. Św. Marcin. Przed odziałem odbyła się pikieta, a w środku czwórka aktywistów rozbiła namiot. Interweniowała policja.

Procesy ruszyły w zeszłym tygodniu. W piątek odbyła się rozprawa trzech osób, posądzanych o przewodzenie nielegalnemu zgromadzeniu, jakim rzekomo miała być pikieta przed bankiem. Dziś przed sądem stanęli działacze, którzy zamknęli się w namiocie. Zarzuty: wtargnięcie do otwartej siedziby banku i naruszenie miru domowego. Na razie nikomu nic nie udowodniono, a daty kolejnych rozpraw wyznaczono na wrzesień (23 oraz 30 września).

To jednak nie jedyne represje, jakie spadają na poznańskich działaczy anarchistycznych. Rozprawy dotyczące przewodzenia nielegalnym zgromadzeniom, zakłócania miru domowego, naruszenia nietykalności policjanta czy stawiania biernego/czynnego oporu odbywają się właściwie co tydzień. Część spraw jest umarzanych lecz niejednokrotnie aktywiści skazywani są na prace społeczne lub dostają grzywny (więcej przeczytacie w raporcie przygotowanym przez Anarchistyczny Czarny Krzyż). Władze mają nadzieję zastraszyć w ten sposób środowisko anarchistyczne.

Z tego powodu zarówno tydzień temu jak i dziś odbyły się akcje solidarnościowe przed gmachem sądu. Aktywiści z transparentem o treści: „Dość represji za poglądy” wyrażali swoje wsparcie dla sądzonych osób. Dziś akcja nabrała formy pikniku: na schodach przed wejściem do sądu rozłożono koc, można było się napić herbaty i zjeść kanapki. W ten sposób anarchiści chcieli ośmieszyć działania policji, która obstawiała wejście „pilnując”, by rozprawa przebiegła spokojnie.

Tu warto zwrócić również uwagę na to, że wszystkim ostatnim rozprawom towarzysz kilku- kilkunastoosobowa grupa policji. Funkcjonariusze przeszukują wchodzących do sądu, obstawiają wejścia do sali rozpraw. Dziś jeden z mundurowych wbiegł nawet za oskarżonym anarchistą do toalety, a po procesie wszystkich odchodzący aktywistów odprowadzały dwa radiowozy.

Tego samego autora

Brak pasujących artykułów