GW: Demonstranci weszli do fabryki na Zawadach

rozbrat.org
Drukuj

Manifestację w obronie zwolnionych kolegów zorganizowali wczoraj pod fabryką DAD Polska związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej. Zdaniem kierownictwa zakładu, na teren fabryki wtargnęli anarchiści.

DAD Polska na poznańskich Zawadach to dawna Fabryka Zamków i Okuć "Fana". Założona w 1948 r. firma od dwóch lat jest częścią francuskiego koncernu Decayeux. Firma specjalizuje się w produkcji zamków drzwiowych i okuć budowlanych, cała produkcja idzie na eksport.

W kwietniu na terenie zakładu założono komisję zakładową związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza, do której przystąpiła niemal połowa z 80 pracowników zakładu. Wkrótce potem kierownictwo zakładu zwolniło czworo działaczy związku. Zdaniem Inicjatywy szef firmy Claude Verschelden zagroził innym członkom związku zwolnieniami.

To pierwszy znany w Polsce przypadek próby lokautu (usunięcia z zakładu) za założenie związku zawodowego - alarmuje Inicjatywa Pracownicza. Zarzuca kierownictwu firmy m.in. fałszowanie ewidencji pracy w zakładzie, złe warunki pracy i "skandaliczne" traktowanie pracowników.

Wczoraj w samo południe pod zakładem demonstrowało kilkunastu związkowców z Inicjatywy. - Weszliśmy na teren zakładu, rozmawialiśmy z pracownikami w halach produkcyjnych, rozdawaliśmy ulotki. Rozmawialiśmy też z dyrektorem - opowiada Jarosław Urbański z Inicjatywy Pracowniczej. - Szef firmy nie odpowiedział, dlaczego blokuje powstanie związku zawodowego w DAD i dlaczego tworzy "czarne listy" osób przeznaczonych rzekomo do zwolnienia. Zażądaliśmy natychmiastowego przywrócenia zwolnionych kolegów do pracy.

- Ten związek to organizacja założona przez anarchistów. Demonstranci wtargnęli na teren zakładu, używając przemocy - twierdzi asystentka dyrektora. Kiedy kierownictwo firmy wezwało ochronę i policję, Inicjatywa Pracownicza zakończyła akcję. - Mamy nadzieję, że nasza akcja zastopuje dalsze rugowanie ludzi z zakładu - mówi Urbański.

Co na zarzuty związku odpowiada kierownictwo firmy? W trakcie rozmowy z demonstrantami z Inicjatywy Pracowniczej Claude Verschelden stwierdził, że firma stara się poprawiać warunki pracy. Na zarzuty stawiane przez związkowców jednak nie odpowiedział.

Mimo kilkakrotnych prób, nie udało się nam wczoraj zdobyć komentarza dyrektora Verscheldena. - Pan dyrektor nie będzie przedkładał ważnych spraw produkcyjnych nad tę demonstrację - powiedziała nam asystentka szefa firmy. Jak zapowiedziała, oficjalne stanowisko firmy w sprawie demonstracji Inicjatywy Pracowniczej ma być znane we wtorek.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

Tego samego autora

Brak pasujących artykułów