Kultura folkowa – odbieramy narodowi, oddajemy ludowi!

Wiosna Ludu
Drukuj

wiosna-luduWalka z opresją systemu to nie anarchistyczna idea filozofów, a potrzeba wynikająca z samej opresji. Chłopstwo ciemiężone było przez całe wieki, jak nie przez panów i dworzan, to przez dziedziców i szlachtę. Jakby tego było mało, zawsze znalazł się jakiś klecha, który musiał swoją dziesięcinę (albo i więcej) pobrać.
Pomimo powyższych niedoli, to co dziś nazywamy kulturą ludową kwitło: rzemiosło dawało narzędzia do pracy i przedmioty użyteczne na co dzień, a śpiewanie pomagało: na stres i złość, jak się w pieśniach na zły los i oprawców poprzeklinało, a i na robotę, bo szybciej czas mijał.

Przez ostatnich kilkadziesiąt lat kultura ludowa zamieniona w cepeliadę i słuchana obowiązkowo pod postacią pieśni Mazowsza powszechnie obrzydła ludowi, przemienionemu w mieszczuchów zaciągniętych w plan urbanizacji kraju.

Teraz, wbrew historycznej logice, siły narodowo-konserwatywne próbują dobrać się do dorobku ludowego (jakże obcemu szlacheckim korzeniom polskich prawicowców).

Jednak my się na to nie godzimy i zrzucamy z twórczości ludowej narodowy mundurek.

Zapraszamy przeto na imprezę folkową na anarchistyczny skłot Rozbrat, która odbędzie się już w najbliższą sobotę 16 maja. Zaczniemy cyklem warsztatów o godzinie 12:00. Wieczorem zapraszamy na wspólne tańce i ognisko. Kultura folkowa w ręce ludu, nie narodu!

Tego samego autora

Brak pasujących artykułów