Kolejne statki w drodze do Gazy

Czarny Sztandar
Drukuj
canadaJak informuje dziś agencja prasowa Associated Press, w dzień po dokonanej przez izraelskich komandosów masakrze aktywistów, biorących udział w konwoju z pomocą humanitarną dla Stefy Gazy gubernator egipskiej prowincji Północny Synaj ogłosił, że prezydent kraju Hosni Mubarak wydał mu poleczenie otwarcia na kilka dni przejścia granicznego ze Strefą Gazy w mieście Rafah. Otwarcie granicy ma umożliwić dostarczenie pomocy humanitarnej dla Strefy.

Tymczasem grupy, organizujace zaatakowany w poniedziałek nad ranem konwój oświadczyły dziś, że w kierunku Strefy Gazy wypłynął kolejny statek z pomocą humanitarną. Greta Berlin z Free Gaza Movement powiedziała w rozmowie z dziennikarzami, że statek z pomocą wypłynął z Włoch. Trwa załadadunek kolejnej jednostki, na pokładzie której poza pomocą dla Strefy ma się znaleźć około 40 aktywistów ruchu. Oba statki mają dotrzeć do wybrzeży Gazy pod koniec tygodnia. „Nie zamierzamy na tym poprzestać – powiedziała aktywistka w wywiadzie udzielonym w bazie organizacji na Cyprze – myślimy, że Izrael w końcu wyciągnie wnioski z tej sytuacji. W końcu muszą znieść blokadę Gazy, jednym ze sposobów by to przyspieszyć jest wysyłanie statków z pomocą.”

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi władze Izaela nie podały wczoraj personaliów śmiertelnych ofiar ataku, oświadczyły jednak że zrobią to dziś wieczorem. Statki Flotylli Wolności, zaatakowane w poniedziałek rano przez izraelskich komandosów zostały tymczasem uprowadzone do izraelskiego portu Ashdod, gdzie przybyły wczoraj wieczorem. Spośrów 679 aktywistów, porwanych przez marynarkę Izraela, około 50, którzy zdecydowali się na potwierdzenie tożsamości i współpracę z władzami zostało wczoraj w nocy deportowanych do krajów pochodzenia. W tej grupie był grecki marynarz Michalis Grigoropoulos, członek załogi statku Free Mediterranean. Po przybyciu do Aten Michalis oświadczył w wywiadzie dla mediów niezależnych: „Jak wiecie, zostaliśmy zaatakowani przez piratów. Musze was poinformować, że towarzysze z Inicjatywy (Free Gaza Movement) byli torturowani. Ja sam odmówiłem podpisania jakichkolwiek dokumentów, po czym zostałem zamknięty w pojedyńczej celi i deportowany wbrew swojej woli. Syjonistyczny reżim popełnił kolejną zbrodnię przeciwko ludzkości, dokonując rzezi na tureckim statku, której byłem świadkiem. Rząd Grecji pozostawił greckich obywateli i greckie statki na łasce Izraela. Teraz musi powstać prawdziwie powszewchny ruch na rzecz uwolnienia zakładników, przetrzymywanych przez Izrael, i statków Flotylli Wolności.”

Pozostali aktywiści zostali przewiezieni do więzienia na pustynii Negev. Władze izraelskiej odmawiają im możliwości kontaktu z prawnikami czy przedstawicielami dyplomatycznymi krajów pochodzenia. Wśród uwięzionych znajdują się, między innymi, irlandzka laureatka pokojowej Nagrody Nobla z roku 1976 i brytyjska aktywistka polskiego pochodzenia, Ewa Jasiewicz. Brytyjska telewizja publiczna BBC przeprowadziła dziś rano wywiad z siostrą Ewy, w którym potwierdza ona że od niedzieli rana nie ma z nią kontaktu. Wcześniej Ewa po awarii maszyn na statku, na którym przebywała, przesiadła się w sobotę wieczorem na inną jednostkę.

Turecka uczestniczka konwoju, Nilufer Cetin, deportowana przez Izraleczyków wraz z rocznym dzieckiem (jej mąż – mechanik na jednym ze statków, trafił do więzienia) opowiada o kałużach krwi na pokładzie jednostki zaatakowanej przez izraleskich komandosów. Turcja wysyła do Izraela trzy samoloty sanitarne, którymi do kraju ma powrócić 20 tureckich aktywistów rannych w ataku. Ogólem w konwoju brało udział około 400 obywateli Turcji.
Na całym świecie trwają protesty przeciwko masakrze dokonanej przez izraelskich komandosów.